Nie da się ukryć, że sytuacja na rynku gospodarczym jest trudna. Chyba już wszyscy narzekają na problemy z płatnościami i płynnością finansową. Jak już sił do ratowania firmy zabraknie pojawia się więc w umysłach przedsiębiorców, pomysł sprzedania prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa albo przekształcenia prowadzonej działalności w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością itp.
Jak grzyby po deszczu ostatnimi czasu wyrosły, chociażby w Internecie oferty tzw. zakupu firmy, przejęcia spółki z długami. Od razu więc trzeba powiedzieć, że takie rozwiązanie niestety nie przyniesie dla dłużnika zamierzonego efektu, a jest zwykłym nabijaniem go w butelkę.
Wyjaśniam więc, że w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej i jej przekształcenia przepisy Kodeksu spółek handlowych (art. 58413k.s.h.) wprost stanowią, że osoba fizyczna, o której mowa w art. 551 § 5 (a więc Przedsiębiorca będący osobą fizyczną wykonującą we własnym imieniu działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej),odpowiada solidarnie ze spółką przekształconą za zobowiązania przedsiębiorcy przekształcanego związane z prowadzoną działalnością gospodarczą powstałe przed dniem przekształcenia, przez okrestrzech lat, licząc od dnia przekształcenia. Analogiczne rozwiązania znajdziemy przy regulacjach dotyczących przekształcania spółek osobowych, oraz ich przekształcania w spółki kapitałowe.
W tym względzie dla oceny, który podmiot będzie odpowiadał za zobowiązania przedsiębiorcy (spółki) przekształcanego ma moment powstania zobowiązania, nie ma znaczenia jego wymagalność w tym czasie albo spełnienie się warunku itp. Nie ma także znaczenia charakter tego zobowiązania – pieniężny albo niepieniężny.
W przypadku zaś zbycia przedsiębiorstwa pamiętać trzeba o art. 554 Kodeksy cywilnego, który stanowi: Nabywca przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego jest odpowiedzialny solidarnie ze zbywcą za jego zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa lub gospodarstwa, chyba że w chwili nabycia nie wiedział o tych zobowiązaniach, mimo zachowania należytej staranności. Odpowiedzialność nabywcy ogranicza się do wartości nabytego przedsiębiorstwa lub gospodarstwa według stanu w chwili nabycia, a według cen w chwili zaspokojenia wierzyciela. Odpowiedzialności tej nie można bez zgody wierzyciela wyłączyć ani ograniczyć. Jeśli więc nabywane przedsiębiorstwo nie będzie przestawiać żadnej wartości nabywca odpowiedzialności nie poniesie.
Odnośnie zbycia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością to pamiętać, trzeba, że udziałowcy- wspólnicy takiej spółki nie odpowiadają za jej zobowiązania w ogóle. Subsydiarną odpowiedzialność ponosi tylko członek zarządu (art. 299 k.s.h.), oczywiście dopiero wtedy gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Zbycie więc spółki po powstaniu zobowiązania i tak nie uwolni członka zarządu od odpowiedzialności subsydiarnej za zobowiązania, które powstały w czasie gdy w zarządzie zasiadał. Stosownie do utrwalonego poglądu Sądu Najwyższego, odpowiedzialność określoną w art. 299 § 1 Kodeksu spółek handlowych ponoszą osoby, które były członkami zarządu w czasie istnienia zobowiązania, a dokładniej w czasie istnienia podstawy tego zobowiązania, a więc odpowiedzialnością objęte są także zobowiązania jeszcze niewymagalne w okresie sprawowania przez daną osobę funkcji w zarządzie zbywanej spółki.
W odniesieniu do wspólników oczywiście od żadnej odpowiedzialności zbycie spółki uwalniać nie musi, ponieważ o takiej w ogóle nie może być mowy (art. 151§4 k.s.h.).